Ukraina to drugi największy pod względem powierzchni kraj w Europie. Tylko w Polsce, wg nieoficjalnych źródeł, przebywa 2 miliony Ukraińców. Z raportu Narodowego Banku Polskiego badającego sytuację mieszkańców Ukrainy na polskim rynku pracy wynika, że tylko w 2015 roku w polskim urzędzie złożono 760 tys. wniosków o pracę, a wydano 50 tys. Zjawisko migracji Ukraińców do Polski jest bardzo dynamiczne. Jeszcze kilka lat temu większość stanowiły kobiety szukające zatrudnienia w gospodarstwach domowych. Po wybuchu wojny w Donbasie większość emigrantów to mężczyźni szukający zatrudnienia w sektorze budowlanym.
Coraz częściej obywatele Ukrainy znajdują też pracę jako wykwalifikowani specjaliści lub prowadzą własne działalności. Eksperci podkreślają, że na napływie pracowników ze Wschodu nasz rynek pracy korzysta. Aby odpowiedzieć na potrzeby rynku pracy, firmy w Polsce coraz częściej poszukują rekruterów z językiem ukraińskim.
Inną grupą migrantów z Ukrainy są studenci, których liczba na polskich uczelniach również gwałtownie rośnie. Według danych GUS, na koniec września 2015 r. na uczelniach wyższych zarejestrowanych było 30,6 tys. studentów z Ukrainy. W stosunku do 2014 r. ich liczba wzrosła o 30,8 proc., a w stosunku do 2013 r. uległa podwojeniu.
Połowa z nich poza studiowaniem jest aktywna na rynku pracy, a duża część wyraża chęć podjęcia pracy (33,6 proc.). Pytani o plany na przyszłość deklarują, że chcieliby w przyszłości pracować w Polsce (36,6 proc.).
Motywacja obywateli Ukrainy do przyjazdu do Polski jest głównie finansowa. Wg agencji ekonomicznych Bloomberg, Ukraina zajmuje 7 miejsce na liście najuboższych gospodarek świata (Bloomberg’s Misery Index). Ranking Bloomberga obejmuje 65 krajów i obliczany jest na podstawie prognoz bezrobocia i inflacji.
Warto docenić motywację mieszkańców Ukrainy, bowiem zdecydowanie może ona przyjść z pomocą polskiej gospodarce. Wg raportu „Kierunki 2017” przygotowanego przez DNB Bank Polska i firmę doradczą Deloitte, do 2050 r. na rynku pracy zabraknie około 10,6 mln osób w wieku 18 – 44 lat, by utrzymać obecną relację ich liczby do liczby osób w wieku poprodukcyjnym 60/65+. Ubytek ten może w pewnym stopniu wyrównać migracja 4,5 mln pracowników ze Wschodu.
Co różni polską i ukraińską mentalność?
Aby efektywnie współpracować z obcokrajowcami musimy zapoznać się z ich wartościami, które warunkują sposób myślenia i działania.
Хочеш бути щасливим, то не будь лiнивим. – Chcesz być szczęśliwy, to nie bądź leniwy.- ukraińskie przysłowie
Ukraińcy są skromni, ale pracowici i wytrwali
Podejście Ukraińców znajdujących się na polskim rynku pracy idealnie obrazuje przypowieść o dwóch żabach, które wpadły do dzbana z śmietaną. Jedna szybko się poddała nie widząc sensu, szans i perspektyw przeżycia, i od razu poszła na dno. Druga zaś wytrwale przebierała łapkami wierząc, że uda jej się wypłynąć na powierzchnię. Tak długo machała łapkami, aż ubiła ze śmietany masło i wydostała się z dzbana. (Jorge Bucay, „Pozwól, że ci opowiem…“)
Polska w oczach naszych wschodnich sąsiadów to kraj wielkich możliwości. Dostrzegają w nim stabilizację, bezpieczeństwo zatrudnienia i możliwość finansowego wsparcia rodziny. Tym bardziej dziwi ich polskie wszechobecne narzekanie. „Przyjeżdżamy do raju, a tam wszyscy narzekają“– mówią o Polsce.
Często podczas rozmów kwalifikacyjnych Ukraińcy odbierani są przez polskich rekruterów i pracodawców jako mało otwarci i przebojowi. W Polsce, w obszarze autoprezentacji, oczekuje się od nich zachowań znamiennych dla kultur wysoce indywidualistycznych jak na Stany Zjednoczone. Polska przejęła niektóre z amerykańskich wzorców, takie jak np. mówienie o sobie i swoich osiągnięciach z pewnością i dumą. Na Ukrainie miarą sukcesu materialnego nie są deklaracje słowne i opisy swoich osiągnięć, doświadczeń i umiejętności, tylko wyniki oraz zewnętrzne atrybuty owego statusu, takim jak dom, meble, samochód, ubrania, itp.
Przywiązywanie uwagi do ubioru jest znamienne dla kultur ceremonialnych jakie reprezentuje Ukraina. Kobieta, która ma makijaż w Polsce uchodzący za biznesowy i czerwone paznokcie, pojawiając się na spotkaniu biznesowym w Szwajcarii, kraju o bardzo niskiej ceremonialności, odbierana będzie w kręgach biznesowych co najmniej mało poważnie. Na tej samej zasadzie, Ukrainki chcąc ubrać się elegancko eksponują swoją kobiecość podkreślając krótkimi i obcisłymi sukienkami, szpilkami, wyrazistym makijażem i biżuterią. Ubiór jest elementem podkreślającym status, zatem w kulturach ceremonialnych im ubiór bardziej strojny, przykuwający uwagę, tym wyższy status rzeczywisty lub pretendowany.
Innym aspektem ceremonialności kultury jest powszechność profesjonalnych sesji fotograficznych w celach autoprezentacyjnych. Makijaż i wyczesana starannie fryzura na takim zdjęciu często sprawiają, że osoba jest trudna do rozpoznania w kontakcie osobistym.
Pracodawcy chcący odnieść maksymalną korzyść z potencjału i kompetencji pracownika z Ukrainy, powinni przede wszystkim skupić się za zapewnieniu mu poczucia bezpieczeństwa. Pamiętajmy że Ukraina reprezentuje kulturę wysokiego kontekstu, gdzie więcej przekazuje się między wierszami niż wprost, a relacje odgrywają większą rolę niż struktury i procedury. Pracownik z Ukrainy nie będzie wszystkiego werbalizował, zatem musimy być uważni na sygnały, mowę ciała, zachowania, być cierpliwi i budować zaufanie.
– Nie należy mylić skromności i wycofania z brakiem kompetencji czy ambicji. Osoby z Ukrainy są często dobrze wykształcone i gdy poczują się pewnie i bezpiecznie na nowym gruncie, będą chciały realizować swój potencjał i rozwijać się zawodowo. Jeśli nie otrzymają takich możliwości w swoim miejscu pracy, będą szukać innego. Warto o tym pamiętać i po kilku miesiącach od rozpoczęcia współpracy zbadać potencjał pracownika – radzi Swietłana Listopadska, coach, certyfikowany trener międzykulturowy i FRIS, lektor i tłumacz języka rosyjskiego.
Warto pamiętać o tym aspekcie w procesach rekrutacji i nie dyskwalifikować kandydata z uwagi na ubiór, zweryfikować raczej jego skłonność do dostosowania się do panujących w firmie standardów dress codu.
Z jednej niepewności w drugą. Zrozum proces adaptacji
Wycofanie, niepewność i ostrożność to kolejne cechy charakteryzujące zachowania Ukraińców przyjeżdżających do Polski.
Aby zrozumieć te zachowania musimy spojrzeć szerzej. Ukraińcy to osoby funkcjonujące w kraju, w którym toczy się wojna, gospodarka i infrastruktura należy do jednych z najbardziej zaniedbanych na świecie, zaufanie do instytucji publicznych jest skrajnie niskie. Na Ukrainie płaci się obowiązkowe ubezpieczenie samochodu, ale ubiegając się o odszkodowanie po wypadku, które teoretycznie nam przysługuje, należy liczyć się z tym, że odszkodowania raczej się nie uzyska. Ukraińcy funkcjonują w ciągłej niepewności, co z jednej strony zwiększa ich skłonność do zachowań ryzykownych, a z drugiej powoduje niechęć do podejmowania działań o charakterze długoterminowym.
Jasno precyzuj oczekiwania, wyznaczaj zadania i sprawdzaj
Jak tą wiedzę mogą wykorzystać osoby zatrudniające pracowników z Ukrainy?
1. Ważne, aby nakreślić ogólną strategię działania firmy czy działu, a potem skupić się na pojedynczych zadaniach. Komunikację i wymagania opierać na konkretnych obowiązkach, których efekty są łatwo mierzalne i zauważalne oraz jasno komunikować oczekiwania.
2. Warto obrać strategię mikrozarządzania, jasno określonych zadań, wskazówek i oferowanie możliwości uzyskania pomocy. Autonomię pracownicy zyskują wraz z czasem, wzrostem kompetencji i doświadczenia.
Buduj pułap zaufania dając bezpieczeństwo
Pracodawcy chcący odnieść maksymalną korzyść z potencjału i kompetencji pracownika z Ukrainy, powinni przede wszystkim skupić się za zapewnieniu mu poczucia bezpieczeństwa. Pamiętajmy że Ukraina reprezentuje kulturę wysokiego kontekstu, gdzie więcej przekazuje się między wierszami niż wprost, a relacje odgrywają większą rolę niż struktury i procedury. Pracownik z Ukrainy nie będzie wszystkiego werbalizował, zatem musimy być uważni na sygnały, mowę ciała, zachowania, być cierpliwi i budować zaufanie.
– Nie należy mylić skromności i wycofania z brakiem kompetencji czy ambicji. Osoby z Ukrainy są często dobrze wykształcone i gdy poczują się pewnie i bezpiecznie na nowym gruncie, będą chciały realizować swój potencjał i rozwijać się zawodowo. Jeśli nie otrzymają takich możliwości w swoim miejscu pracy, będą szukać innego. Warto o tym pamiętać i po kilku miesiącach od rozpoczęcia współpracy zbadać potencjał pracownika – radzi Swietłana Listopadska.